Zbigniew Wojciechowicz, rocznik 71., białogardzianin, potem karliniak, obecnie policzanin.
Na scenie – wraz ze swoją gitarą – prezentują coś, co określa się mianem poezji śpiewanej, choć nikt do końca nie wie, co się pod owym pojęciem kryje.
Co więcej – wykonuje swoje autorskie piosenki, które generalnie – poza kilkoma wyjątkami – nie nastrajają pozytywnie.
Same koncerty jednakowoż są mieszanką piosenek, pogaduch z publicznością, rozmyślań na tematy wszelakie i „dykteryjek, trafiających bardziej do serca, niźli do rozumu”.
https://www.youtube.com/channel/UCkc2dlgMdkdP78ZRbqVJeQw/videos
Partnerem wydarzenia jest Fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu.