Nie jesteśmy terapeutami, a raczej grupą wsparcia – mówi niewidomy Grzegorz Dudziński – prezes bydgoskiej fundacji Światłownia, jeden z pomysłodawców „Telefonu Zaufania dla Niewidomych i Osób Tracących Wzrok”.
Uruchomili telefon w sobotę i już są pierwsze efekty. – Większość telefonów pochodziła od osób tracących wzrok. Były to bardzo różne osoby, ale jeden wspólny mianownik – ogromny, paniczny, bezgraniczny strach” „co to będzie, jak przestanę widzieć, jak mam dalej żyć, czy to w ogóle jest możliwe, żeby żyć bez wzroku?” – opowiada Grzegorz Dudziński.
Dlaczego zdecydowali się założyć telefon? – Pierwszy dzień funkcjonowania go przekonuje nas, że w 100 proc. jest to potrzebny. Nie zakładamy grupy terapeutycznej, gdzie byłby niezbędny psycholog-specjalista. Zakładamy – na zasadzie samopomocy, grupy wsparcia – telefon zaufania, prowadzony przez osoby najbardziej kompetentne, które same przez to przeszły, czyli same straciły wzrok i wiedzą doskonale, co się z tym wiąże – tłumaczy prezes fundacji.
Numery telefonów to: Grzegorz Dudziński – tel. 509 767 689, Henryk Migdalski – 601 449 364.